O tym, że Rawenna jest światową stolicą mozaiki wspominałam już na blogu, ale dopiero od 2 dni mogę to z całą mocą potwierdzić. Moja wyprawa do Rawenny zaowocuje niewątpliwie dużą ilością wpisów. Będzie i o zabytkach i o festiwalu mozaiki, który się tu odbywa i o kursie, w którym uczestniczę. Dziś jednak, na powitanie, pokażę Wam jak bardzo „ot tak” mozaika jest tu wszędzie obecna.

Przykład 1: Wjazd do miasta od strony Rimini
Żółwie nie należą do moich ulubionych stworzeń (gdy pomyślę, że moja szyja będzie kiedyś tak wyglądać, jak szyja przeciętnego żółwia, to robi mi się …. brrrrr), ale żółwia rodzina na rondzie przy wjeździe do Rawenny zdobyła moje serce.

Wielka żółwica w otoczeniu żółwiątek ostrzega: „zrób miejsce w pamięci aparatu, bo będziesz go w Rawennie potrzebować”. Żółwie są pokryte tesserami właściwie ze wszystkieg: z kamienia, smalti, płytek ceramicznych, talerzyków, butelek itd.itp.

Nawet znak drogowy w ich towarzystwie nabiera uroku.

[W samym Rimini nie mają mozaikowych żółwi, za to mają żółwie zrobione na szydełku. Miłośnicy rękodzieła, łączcie się!]

Przykład 2: Lokalne stowarzyszenie Linea Rosa wspierające kobiety, szczególnie te będące ofiarami przemocy domowej, we współpracy z lokalnymi artystami mozaiki i Muzeum Sztuki w Rawennie MAR zbiera pieniądze na swoją działalność. W wielu miejscach, które wspierają prace stowarzyszenia można znaleźć mozaikę z kwiatem w ramce z napisem „Rawenna miasto przyjazne kobietom”:

Przykład 3. Idąc ulicą można natknąć się na ślady działalności „mozaikowego graficiarza”, czyli Invadera, który nie daruje nawet kilkusetletnim budynkom. Jego działalność tutaj jest wyjątkowo dobrze widoczna.

Przykład 4. Spacerując beztrosko można też znaleźć mur, który „tak po prostu” dekoruje ceglana mozaika. Żadne specjalne miejsce, żaden specjalny mur. Po prostu, ot, jest.

Przykład 5: Nazwy ulic w najbardziej zabytkowej cześci miasta też są zrobione z mozaiki:

Ostatnie zdjęcie zabiera nas płynnie do kolejnego tematu, czyli „mozaika w służbie reklamy i informacji”. Ale o tym opowiem w następnym odcinku.