Jak uczyć plastyki w szkole – kilka odkryć

Wczorajszy dzień przejdzie do mojej mozaikowej historii jako bardzo inspirujący.  Uczestniczyłam w  III Forum Nauczycieli Plastyki pt. „Jak uczyć plastyki w ośmioklasowej szkole podstawowej”, organizowanym przez Warszawskie Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych ( http://www.wcies.edu.pl)  i miałam tam możliwość poprowadzenia warsztatu pokazującego, jak wykorzystać mozaikę w pracy z dziećmi w różnym wieku.

Dla mnie największym przeżyciem była możliwość poznania grupy świetnych nauczycielek,  które są inspiracją dla swoich uczniów, dbają o nich, szukają nowych dróg dzielenia się wiedzą i pasją, a  swój prywatny czas w sobotnie popołudnie poświęciły na to, żeby wymieniać doświadczenia i inspirować się wzajemnie.  Jestem podbudowana tym, czego się dowiedziałam i bardzo , bardzo dziękuję p. Katarzynie Jasińskiej za umożliwienie mi udziału w tym wydarzeniu.

Jak wiecie, Drodzy Czytelnicy, jestem przykładem osoby, której w szkolnych czasach wmawiano (i która niewątpliwie sobie też wmawiała), że jest totalnym beztalenciem artystycznym, aż tu nagle, po latach, zabrała się za działania plastyczne:). Bardzo żałuję, że nie spotkałam na swojej drodze takich nauczycielek, jak te wczoraj – rozumiejących, co jest ważne dla małych lub młodych ludzi i jak plastyka może im pomóc odnaleźć się w świecie i lepiej wyrażać swoje emocje. Bardzo podobał mi się pomysł, żeby z plastyki stawiać same piątki, ponieważ nie da się tak naprawdę ocenić dzieł sztuki, nawet tworzonych przez początkujących artystów. Można ocenić nisko brak zaangażowania i prace robione „na odwal”, ale tak naprawdę każda praca niesie za sobą treść i emocje, które nie podlegają ocenie, za to mogą podlegać dyskusji i rozwijać.

Dowiedziałam się też wczoraj, że zaskakującym priorytetem Ministerstwa Edukacji w Finlandii  w dziedzinie edukacji jest … radość. Dzieci, które od kilkunastu lat mają najlepsze wyniki w badaniach kompetencji PISA, nie zdobywają wiedzy i umiejętności za pomocą egzaminów i czerwonych pasków, ale poprzez współpracę i kreatywność w szkole.  Jutro pędzę do księgarni zakupić książkę Timothy Walkera „Fińskie dzieci uczą się najlepiej”, dzisiaj spędziłam poranek zagłębiając się w książkę Kena Robinsona i Lou Aronica pt. „Kreatywne szkoły”. Ta pozycja zaczyna się od stwierdzenia, że „w wielu przypadkach reformy (systemu edukacji – przyp. mój) przeprowadzane są z motywów politycznych i komercyjnych, przy błędnym rozumieniu tego, w jaki sposób ludzie tak naprawdę się uczą i jak działają wspaniałe szkoły”.  W Polsce też przez ostatnie 25 lat reform nie brakuje, ale  mam wrażenie, że entuzjazm kolejnych ministrów edukacji nie ma szans skończyć się entuzjastycznym podejściem do życia społeczeństwa.

We wczorajszych rozmowach bardzo uderzyło mnie to, że faktycznie plastyka może być w szkole tym przedmiotem, na którym uczniowie mogą poruszać ważne dla nich sprawy, bo pomiędzy tym, co Sienkiewicz miał na myśli, a informacjami o tym, jak rozmnaża się pantofelek nie ma odpowiedzi na nurtujące młodzież pytania. A lekcje plastyki są okazją do dialogu. Jeśli tematem jest „pejzaż w sztuce” , to bardziej do mnie przemawia to, żeby 15-latek tworzył pracę „Pejzaż z mojego okna, wiek XXI” i dzięki analizie prac poznawał zasady kompozycji, niż męczył przez dwie godziny Chełmońskiego, starając się zapamiętać, w jakiej wsi się ten ostatni urodził.  Wolność, jaką daje technika mozaiki, szaleństwo materiałów, z jakich można ją tworzyć, zaczęły mi się nagle jawić, jako podstawa programowa:).  Jest czas na historię mozaiki, jest czas na geometrię andamento, ale jest też czas na ekspresję bez ograniczeń.

Oczywiście mam nadzieję, że warsztat mozaikowy zainspirował uczestniczki. Niestety nie udało mi się zrobić zdjęć, ale  niech to zdjęcie z toalety żeńskiej ze szkoły podstawowej posłuży za podsumowanie moich dzisiejszych wywodów.  Chcę wierzyć, że edukacja plastyczna uzyska w końcu należne jej miejsce w „systemie”.

 

 

Jedna myśl w temacie “Jak uczyć plastyki w szkole – kilka odkryć”

  1. Bardzo inspirujący artykuł, to bardzo pocieszające, że można znaleźć w sieci osoby z pasją, jestem w trakcie podyplomowych studiów z nauczania plastyki na wskz-cie i myślę, ze po uzyskaniu świadectwa będę wracała do tych słów aby przekazywać tą wiedze w swojej pracy 🙂

Pozostaw odpowiedź Biała Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *