W sobotni poranek, zamiast marznąć w domu, lepiej udać się na warsztaty twórcze!
Początki, czyli projektowanie i rysowanie projektu na paterze:
i dobór kolorów:
A potem już tylko upływające godziny jednym artystkom dodawały animuszu, a inne paraliżowały, że „na pewno nie skończą”:
Nie ma warsztatów bez ciasteczek cynamonowych:
Ostateczne wersje pater, które opuszczały pracownię wyglądały tak:
Było pięknie, śmiesznie i bardzo fajnie! Dzięki dziewczyny!