Niedawno miałam okazję uczestniczyć w warsztatach prowadzonych przez p. Ireneusza Puszcza, który SAM produkuje szklane mozaiki w przeróżnych kształtach i w kilkudziesięciu kolorach:
Proces produkcji polega na spiekaniu szklanego proszku, a maszyny do tego procesu pan Ireneusz… także zbudował sam. Nic dziwnego, jest w końcu konstruktorem lotniczym z wykształcenia, a artystą z zamiłowania, połączenie zatem tych dwóch talentów zaowocowało patentem na tworzenie unikalnych tesser. W efekcie powstają 4-milimetrowej grubości mozaiki w kształtach, których nie znajdziecie u żadnego innego producenta.
Sam Pan Ireneusz projektuje i układa mozaiki ze swoich szklanych cudów – stoły, półeczki, kwietniki, lustra, parapety itp., natomiast nas uczył robić podstawki pod garnki.
Okazało się, że projektowanie wzoru z takich już gotowych kształtów – kwadratow, kółek, prostokątów, trójkątów i podłużnych pałeczek jest znacznie trudniejsze, niż mogło się to wydawać. Naprawdę! Nasza irytacja chyba nie pozwoliłaby nam skończyć prac, gdyby Pan Ireneusz nie wskazywał, na jakie elementy wzoru zwrócić uwagę i jak radzić sobie z problemami.
Pierwsza ułożona „na sucho” mozaika mnie nie zadowoliła i szybko została zmieciona z metalowej podstawki stanowiącej bazę.
Dopiero druga próba zakończyła się sukcesem i mogłam się zabrać za klejenie.
Procedura klejenia jest trzyetapowa: polega na umieszczeniu mozaiki „do góry nogami” na styropianie:
potem dopiero nanosi się klej na bazę:
Etap ostatni: nałożenie podstawki z klejem z powrotem na wzór ułożony na styropianie:
Podstawki wyszły pięknie, a ostateczny szlif nadać trzeba dwadzieścia cztery godziny później, fugując.
Oto podstawki Magdy i Adriany
oraz podstawki Karoliny i moja:
O Panu Ireneuszu – fantastycznym, pełnym pasji, mądrości i cierpliwości człowieku przeczytacie więcej na jego stronie http://mozaikaszklana.com/ , a moją zafugowaną mozaikę zobaczycie no… kiedy ją zafuguję. „Zostańcie z nami”, jak to mówią w telewizorach, bo teraz jestem w Krakowie i uczę się nowych rzeczy, o których też niebawem przeczytacie!