Od czasu do czasu wrzucam na fanpage Facebook’owy różne luźne zdjęcia mozaik, które spotykam przemierzając miasta, miasteczka i wsie i postanowiłam zmienić ten zły zwyczaj. Powoduje on bowiem, że zdjęcia trafiają tam, gdzie nie wszyscy będą w stanie je znaleźć. Wróciłam z wakacji i obiecuję przestać się lenić z pisaniem, a zaczynam od warszawskich porządków zdjęciowych na blogu.
Najpierw dwie mozaiki, które przez tyle czasu jakimś cudem udawało mi się ominąć, chociaż wciąż ktoś zadawał mi pytanie „a widziałaś te mozaiki na Placu Politechniki?” W końcu mogę odpowiedzieć: „widziałam!” Mieszczą się na budynku Wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych PW i wyglądają tak:
Autorem ich jest Stanisław Preyzner. Ciekawe geometryczne formy, pasujące idealnie do politechniki. W ogóle im mniej tych mozaik zostaje, tym bardziej wzrusza mnie mozaikowy sposób pokazywania nauki na ścianach uczelni i zakładów przemysłowych. Trochę jak gazetki robione w podstawówce…
Muszę sprawdzić, czy są jeszcze mozaiki z Postępu 12, które widać na tym collage’u:
Jak nauka, to i kultura. Oto mozaika w Teatrze Wielkim, którą może obejrzeć konser zwisający z balkonu:
I jeszcze Zegar Zygmunta ze Starego Miasta, mieszczący się w budynku na rogu Piekarskiej i Podwala, a raczej międzymurza Zachwatowicza;
Bardziej współcześnie – mozaiki witrażowe z ul. Narbutta w Warszawie, zapraszające do restauracji Kanapa:
Odsyłam Was też do posta o Wandzie Rodowicz, gdzie jest kilka zdjęć mojej ukochanej warszawkiej mozaiki: http://mozaikowanie.pl/index.php/2016/02/11/wanda-rodowicz-cz-1/
Mały porządek zrobiony, niebawem bedą wspomnienia z wakacji!