Dzisiaj prezentuję Wam mozaikę, którą wykonała moja bratanica Iga, dziesięcioletnia wielbicielka kota Pusheena:
Mozaika jest częściowo zrobiona z gotowej mini mozaiki Joy o wymiarach 1×1 cm, ale także z mozaik szklanych 2,5×2,5 cm: czarnych i czerwonych. Te ostatnie są fatalnym materiałem do cięcia. Mozaika szklana podklejana na kolorowo rozpada się na mikro kawałki, które potrafią nieźle pokaleczyć. Od tej mozaiki trudniej tnie się tylko gres. A w przypadku Pusheena, pomimo tego, że do cięcia potrzeba niezłej krzepy, młoda Artystka sama cięła narowiste tessery. Efekt jest piorunujący – nie uważacie?
Dodatkową trudnością było fugowanie na czarno – ten kolor brudzi wszystko wokół jak żaden inny. I tą część pracy Iga także wykonała sama – jestem z niej niesamowicie dumna!
Ostatnio wylądowałam w nowym biurze, w którym nie mam nawet szuflady na długopisy, biedny miś. Pojawiła się zatem potrzeba piórnika / kubeczka na biurko. Dwa krótkie posiedzenia, i proszę, co mam:
Drodzy Czytelnicy, niebawem więcej szczegółów, ale już dzisiaj zapraszam Was na warszaty mozaiki 3D oraz warszaty picassiette, które poprowadzi w Warszawie Paulina Okurowska. Terminy znajdziecie tutaj: http://mozaikowanie.pl/index.php/terminy/
A przy okazji, zapraszam na ostatnie przed wakacjami warsztaty u mnie – w piątek 10 maja (to dla tych, którzy nie mogą mozaice poświęcić weekendu) oraz 18 maja w sobotę.
Niedawno na blogu pojawił się post, którego bohaterem był Dino Maccini, włoski artysta, który mnie zaczarował „od pierwszego wejrzenia”, daaawno temu. Zachęcam do obejrzenia jego prac na You Tube (wpiszcie w wyszukiwarkę „Dino Maccini presentazione”) i do lektury posta tutaj.
Ponieważ w obłędzie życia trudno mi znaleźć wystarczającą ilość czasu na mozaikowanie, ratuję się od paru lat urlopami mozaikowymi. Tym razem postanowiłam uciec przed ostatnimi skurczami zimy nad Wisłą i pojechałam pod Mediolan, do Piacenzy odnaleźć Dino Macciniego. O ile topograficznie nie było to trudne, bo jego atelier i warsztat mieszczą się przy jednej z głównych ulic miasta, to artystycznie… ooo, zajmie mi to wieczność. Ale i tak jestem dumna z rezultatu:
I tutaj jeszcze wersja z warszatowym kotem, podkreślająca trójwymiarowość mojego dzieła:):
Do Mediolanu jeździ się oglądać głównie il Duomo, czyli katedrę, „Ostatnią Wieczerzę” i galerię Wiktora Emanuela II. Od kilkunastu lat słowo „galeria” stało się dla mnie w języku polskim nieco mylące, w tym przypadku jest nie inaczej, bo też chodzi o sklep, a nie świątynię sztuki. Ale – przynajmniej ten pasaż sklepowy jest przepięknym budynkiem z… tak, zgadliście. Z mozaikami.
Kiedy wpadłam na pomysł napisania o Dino Maccini, chciałam „tylko” podzielić się z Wami, Drodzy Czytelnicy, jego przepięknymi, poruszającymi mozaikami – szczególnie tymi trójwymiarowymi. O samym Artyście wiedziałam niewiele – myślałam, że to kolejny absolwent jednej z włoskich szkół mozaiki, który tworzy cuda wyrabiając sobie markę w nieco zamkniętym włosko-francuskim kręgu „mozaikastycznym”. Tradycyjnie zanim zabrałam się za publikację, napisałam do Artysty z prośbą o zgodę na opublikowanie zdjęć jego prac i tu czekała mnie niespodzianka. Razem z materiałami dostałam kilka dodatkowych informacji, z których dowiedziałam się, że jego droga do mozaiki była raczej kręta i … bardzo inspirująca.
Dzisiaj bardzo krótko i wyłącznie wizualnie. Poszukując inspiracji na zajęcia artystyczne z dziećmi, trafiłam na kilka starych zdjęć- ciekawostek z Luwru i Opery Budapesztańskiej. Jeśli więc podobnie jak ja, Droga Czytelniczko, próbujesz zachwycić dzieci starożytnością za pomocą mozaiki, to może Ci się to przyda?
Najpierw kilka pięknych motywów z Luwru z sekcji sztuki starożytnej:
W terminarzu pojawiły się już nowe daty warsztatów mozaiki artystycznej Kreatywne Patery/Obrazy, które odbędą się w Pracowni Mozaikon przy Al. Niepodległości 165 w Warszawie. Kiedy? W lutym, marcu i w maju 2019 roku – szczegóły znajdziecie tutaj: http://mozaikon.pl/kategoria-produktu/warsztaty/
Drugiego lutego zapraszam szczególnie tych, co nie wiedzą „co zrobić z dzieckiem w ferie w Warszawie” – w przypadku małych artystów możemy się umówić na jakąś krótszą formę.
Pozostałe warsztaty mozaiki, obok 2 lutego będą: 16 lutego, 9 i 31 marca oraz 18 maja. Do zobaczenia!
Kiedyś w konkursie na najbardziej polskie słowo wygrała „żółć”, bo nie dość, że wszystkie litery właściwe są tylko naszemu językowi, to jeszcze o charakter narodowy żółć nieco zahacza. Wybranie żołny na bohaterkę mozaiki tylko diakrytycznie dotyka tej filozofii, bo niestety częstotliwość, z jaką spotkać można tego pięknego ptaka w Polsce nie ma nic wspólnego z częstotliwością, z jaką można być zalanym żółcią, czy to cudzą, czy niestety, własną.
W terminarzu pojawiły się już warsztaty do końca roku 2018, znajdziecie je tutaj: http://mozaikowanie.pl/index.php/terminy/. Tradycyjnie zapraszam Was na robienie pater, obrazów i lusterek, a w sezonie świątecznym także mozaikowych bombek. W sobotę 8 grudnia będzie też okazja, żeby szybko porobić mozaikowe ozdoby – już bez nauki cięcia, a korzystając z gotowych mini-mozaik. Więcej szczegółów o wszystkich warsztatach – już niebawem!
Rezerwować można za pomocą formularza na blogu, lub na stronach sklepu Mozaikon http://www.mozaikon.pl
Blog o mozaice – mojej pasji oraz artystycznej mozaice współczesnej