Zbieram się od lat (sic!), żeby napisać o ceramiczno-mozaikowych wlepkach Justyny Budzyn, które spotkać można w całej Polsce. Zamiast wyjaśniania na czym polega jej projekt „Ości” zaproszę Was do obejrzenia filmu, który ta multiArtystka właśnie nakręciła, a poświęconego ości-czuło. Pani Justyno, no naprawdę, czy jest coś, czego nie umiesz zrobić?
Zacznijmy od lisiej wlepki z Gorzowa Wielkopolskiego, która prezentuje się tak:
Film poświęcony czułości znajdziecie pod tym linkiem: https://www.youtube.com/watch?v=18XRc6XriX0 . Wzajemność, samotność, bliskość, miłość to tylko niektóre z wlepek, które też się w świecie kryją. O każdym z tych tematów moglibyśmy mówić godzinami, ale niestety, niezbyt często umiemy. A już najmniej umiemy o tym mówić do tych, którzy z nami w tych ościach siedzą.
Mam teraz taki czas, że ten kwadrans z czułością poruszył mnie bardzo. Jeden z bohaterów filmu stwierdził, że „czułość jest wtedy, że jak kogoś wezmę, przytulę, to żeby wyszedł z tego cało, a nie z żebrem złamanym”. Tyle lądowań, ile startów. Dla przytulających i dla przytulanych, tego Wam życzę, przytulający i przytulani.
Na szczęście zawsze możemy popatrzeć na bawiące się psy. Lub lisy.
O Justynie będzie w tym roku więcej, bo jadę w sierpniu na jej kurs mozaikowy, więc mam nadzieję zapisać nieco z naszych rozmów. A tymczasem możecie ją odwiedzić tutaj: http://a www.justynabudzyn.pl (ostatnie miejsca na warsztat jeszcze są).