Archiwum kategorii: Mozaiki Ewy

Majówkowe mozaikowanie

Tydzień temu byłam na wspaniałej majówce na Pomorzu Zachodnim i chcę Wam pokazać efekty przypadkowego mozaikowania pod gruszą. Przypadkowego, bo miałam w planie kończyć paterę, a zyskałam niespodziewanie dodatkowych kibiców sztuki mozaikowania.

Materiałów za dużo nie było, ale było drewno przygotowane na ognisko, więc Pani Mecenas zrobiła na desce taki oto piękny kwiatek:

kwiatek_mozaika

Czytaj dalej Majówkowe mozaikowanie

Bardzo osobisty post – Dlaczego tak kocham mozaiki?

Oto trzy przyczyny główne, kolejność przypadkowa:

1.  Tworzenie mozaiki mnie uspokaja. Kiedy koncentruję się na cięciu i układaniu fragmentów mozaiki, relaksuję się i oddalam od wszelkich złych myśli. Mozaikowanie to takie małe misterium, forma medytacji czy treningu uważności. Jestem tylko ja i tessery przekonujące mnie, którą powinnam wykorzystać w tym momencie. Tworzę mozaiki, kiedy jestem szczęśliwa, wtedy kleję od razu uśmiechnięta. Robię je też wtedy, kiedy jestem bardzo smutna – wtedy smutek po prostu odpływa, nie ma na niego miejsca i … też się za chwilę uśmiecham. A czasem, kiedy zaczynam je robić, jestem zła. Po 5 minutach cięcia tesser nie pamiętam zazwyczaj, na kogo lub na co.

Ewa-blog

Ostatnio podczas dwudziestoosobowych warsztatów z pewną nawykłą do rękodzieła grupą usłyszałam od jednej z uczestniczek: „zazwyczaj jest tu straszny rozgardiasz, a przy tej mozaice taka miła cisza”. No właśnie, mozaika zaprasza do skupienia i spokoju…

2. Dzięki mozaikom odkryłam, że nie jestem aż tak plastycznie niezdolna, jak mi się zawsze wydawało. Moja kreatywność (niekiedy wybujała;)) nigdy nie dotyczyła sztuk plastycznych. Aż tu nagle, jako dorosły człowiek odkryłam, że mogę coś ciekawego stworzyć  i nie muszę w tym celu być Rembrandtem. W podstawówce nie umiałam narysować ziemniaka. A teraz robię rzeczy, które czasem różne osoby chcą mieć u siebie w domu, na które chcą codziennie patrzeć.

Umiejętność rysowania nie jest niezbędna do tworzenia mozaiki, chociaż pomaga bardzo na etapie projektu. Na szczęście rysowania można się nauczyć, co od paru miesięcy z sukcesami na sobie ćwiczę. A jak ktoś nie chce rysować, to zawsze może zapytać Googla, jak wygląda gremlin i go przerysować:

gremlinsolo

3. Trzeci powód – mogę podarować własnoręcznie zrobioną rzecz osobom, które (co najmniej:)) lubię. Jeśli przygotowuję jakąś pracę na specjalne życzenie moich przyjaciół, oni sami mogą wybrać kolorystykę. Nie wiem, czy wyjmują te patery, ramki, tacki i obrazki tylko wtedy, jak ich odwiedzam, czy też naprawdę z nich korzystają, ale bardzo przyjemnie jest widzieć swoje „dzieło” wyeksponowane w charakterze sztuki użytkowej:

kropki2

Jednym słowem, same plusy. A co Wam, drodzy Czytelnicy, podoba się najbardziej  w tworzeniu mozaiki?

Katowitz mon amour – mozaika ulica Górnicza

Odziedziczona w genach miłość do Śląska (i nabyta później do Zagłębia:)) przejawia się u mnie nie tylko tropieniem mozaiki w tamtych rejonach, ale okazała się też być inspiracją do nowej pracy. Co prawda nie jestem w stanie zaprojektować najpiękniejszej sali koncertowej na świecie jak Tomasz Konior (galeria zdjęć NOSPR, koniecznie zobaczcie jak sala wygląda w środku), ale mogę zrobić coś innego.

Moja miłość do Katowic wygląda mianowicie tak:

katowiceGornicza
Mozaika „Ulica Górnicza, Katowice”

Będąc w Katowicach często chodzę ulicą Górniczą, w okolicy rzeki Rawy. Czytaj dalej Katowitz mon amour – mozaika ulica Górnicza

O tym, jak zostałam potencjalnym pracownikiem branży reklamowej:)

Jak to się stało? Zrobiłam sobie szyld „Mozaikowanie” o wymiarach 82 na 18 cm –  widzicie go w logo bloga dzisiaj.

mozapl

Stworzony jest z prawie półtora tysiąca kamiennych kosteczek, najpierw wyciętych z wypolerowanej płyty, a potem postarzonych w specjalnym wibratorze do kamieni. Tablica zrobiona jest z czarnego marmuru Macedonian Black i z Golden Spider, czyli biało-bladoróżowego marmuru z różowymi żyłkami. Poniżej zbliżenie na pajączkowatego Spidera, jeden z najpiękniejszych kamieni, jakie widziałam:

porownanieSpiderCz2

Czytaj dalej O tym, jak zostałam potencjalnym pracownikiem branży reklamowej:)

Wariacje abstrakcyjne, a kwestia fugi w mozaice

Dzisiaj możecie zobaczyć, jak wiele w mozaice może zmienić fuga.

Ładnych kilka dni zajęło mi zrobienie wariacji na temat perspektywy. Na zdjęciu z procesu klejenia mozaiki możecie zobaczyć jak blado i rozmycie wygląda np. prawe dolne „latające pudełko” w kolorach szarym i kobaltowym, kiedy tessery otacza coś na kształt fugi w kolorze szaro-beżowym, czyli prześwitująca sklejka, na której obrazek był robiony:

abstrakcja_in_the_making

Rozważałam najpierw fugę czerwoną, ale ostatecznie ta dramatyczna koncepcja ustąpiła fudze białej. Widzicie, że to jest kompletnie inny obrazek, niż ten powyżej (i to nie tylko z powodu fatalnego doświetlenia pierwszego zdjęcia…).

perspektywa

Można się naprawdę przerazić, że trafi nas jedno z tych eksplodujących pudełek. Ale można też medytować, licząc elementy mozaiki. Dzięki kontrastowej, jasnej fudze widać dobrze tło i wszystkie (poza białym, oczywiście) kolory, które tworzą ściany figur.

Miłego medytowania!

„Wlazł kotek na płotek” czyli kolejna mozaikowa patera

Dzisiaj przedstawiam Wam moją kolejną paterę – tym razem z motywem zoologicznym, czyli rudym kotem.

Patera znów jest raczej minimalistyczna, ponieważ zrobiona jest z mozaiki ceramicznej w dwóch kolorach. Przy tej okazji oddaję hołd kotu Emilowi z Wrzeszcza, który wpłynął na kolorystykę dzieła:).

KOTEK_IN_THE_MAKING

Praca nad kotem trwała jakieś 8-9 godzin. Mozaika jest najlepszą terapią antystrestową, ale temu zagadnieniu poświęcę osobny post. Czytaj dalej „Wlazł kotek na płotek” czyli kolejna mozaikowa patera

Wielkanocne jajka Fabergé z mozaiki

Jaka jest różnica między jajkiem Fabergé, a pisanką mojego autorstwa? Otóż jajek jest „limitowana ilość” (jak informuje Wikipedia, źródło wszelakich pewnych danych), a ja pisanek zrobiłam dwie.  W związku z tym, sami sobie odpowiedzcie na pytanie, co POWINNO być lepiej wycenione na aukcji w Christie’s.

Pisanka pstrokata zyskała pewną powagę dzięki ciemnej fudze….

jajkakolory

Czytaj dalej Wielkanocne jajka Fabergé z mozaiki

Mozaika (prawie) przestrzenna

Dziś przedstawiam Wam moje ukochane „dziecko”, czyli monochromatyczną formę przestrzenną, którą wykonałam w trakcie stażu u Pauliny Okurowskiej.przestrzenna Piszę, że jest „prawie” przestrzenna, ponieważ naprawdę przestrzenne mozaiki zobaczycie dopiero na przykładzie innych artystów, których Wam niebawem przedstawię, takich jak np. Lynne Chinn.

Czytaj dalej Mozaika (prawie) przestrzenna