Ponieważ zbliżają się wakacje, kiedy to Barcelona staje się jeszcze popularniejszym celem wycieczek, chcę Was zachęcić do wytropienia trencadís, czyli mozaiki z potłuczonych talerzy i ceramiki, którą można znaleźć w stolicy Katalonii. Trencadís w ogóle występują dość obficie w katalońskiej architekturze modernistycznej, a mozaikowym rajem jest oczywiście Park Güell.
Tydzień temu byłam na wspaniałej majówce na Pomorzu Zachodnim i chcę Wam pokazać efekty przypadkowego mozaikowania pod gruszą. Przypadkowego, bo miałam w planie kończyć paterę, a zyskałam niespodziewanie dodatkowych kibiców sztuki mozaikowania.
Materiałów za dużo nie było, ale było drewno przygotowane na ognisko, więc Pani Mecenas zrobiła na desce taki oto piękny kwiatek:
Mam! Nareszcie mam swój własny pieniek do łupania kamieni:). Pan Kamil Stolarz Doskonały osadził dzisiaj w dębinie stalowy trzpień przywieziony z Rawenny i mam nowe narzędzie pracy, w połączeniu oczywiście z młotkiem.
Włosi mówią na to martellina y tagliolo, Anglicy nazywają ten zestaw hammer and hardie, po polsku mówię młotek kamieniarski (chociaż bardziej przypomina młotek murarski albo geologiczny, bo końcówkę ma zaostrzoną) i trzpień, czy zna ktoś dokładniejsze określenie? W każdym razie mam profesjonalny zestaw do robienia mozaiki. Czytaj dalej Martellina czyli młotek, a do pary pieniek
Dzisiaj prowadziłam warsztaty kreatywne w szkole podstawowej, w pierwszej klasie, z siedmiolatkami. Dzieciaki robiły mozaikowe serduszka – własnoręczne prezenty na Dzień Matki. Wpis będzie trochę o warsztacie, a trochę o mozaikach, które mogą zdobić szkoły (jak mozaika poniżej, zaprojektowana i wykonana przez Inspired Mosaic Studio prowadzone przez Elizabeth de Ath):
A dzisiaj robiliśmy serduszka z mozaiki szklanej i z mozaiki z gresu:
Od dawna chciałam Wam przedstawić Irinę Charny, Rosjankę, pracującą w Stanach Zjednoczonych, którą uwielbiam za jej bajkowe, magiczne mozaiki i za to, że jest … samoukiem, w co trudno uwierzyć.
Pierwsze jej mozaiki, które widziałam, uruchomiły we mnie słowa „Tak jak malował Pan Chagall” , chociaż domki i skrzypce i muzycy i nimfy różne, to tylko niektóre z ulubionych motywów Iriny.
Aż Wam tutaj podkład muzyczny zapewnię, chociaż w sumie moje skojarzenie jest bardziej do tytułu, niż całej piosenki Wojciecha Młynarskiego, tutaj w moim ulubionym wydaniu Raz, Dwa , Trzy: https://www.youtube.com/watch?v=zUCGJjJPYMA
Wiele osób pyta mnie, skąd brać artykuły do tworzenia mozaiki. Sposobów jest mnóstwo – podzieliłam je na „wymagające budżetu” i „bezkosztowe”.
Grupa 1 „budżetowa”, czyli gdzie można KUPIĆ mozaikę?
Jeśli jesteście gotowi na niewielki wysiłek finansowy, albo/i macie konkretną koncepcję, jakie kolory i faktury materiałów do tworzenia mozaiki Was interesują, możliwości są nastęujące:
Sposób 1-ty: wyprawa do sklepu z materiałami budowlanymi
Płytek ceramicznych jest tam zatrzęsienie, mozaika szklana i ceramiczna też się często zdarza.
Zalety tej opcji: (a) od razu dokładnie widzicie, co kupujecie i (b) rozstrzał cenowy jest taki, że każdy znajdzie coś dla siebie (od kilkudziesięciu złotych za metr kwadratowy do nawet kilku tysięcy). Wady: (a) nie zawsze można kupić niewielką potrzebną ilość, (b) płytki są najczęściej grube (tj. powyżej 8 milimetrów grubości), co sprawia, że są bardzo ciężkie i trudno i nieprecyzyjnie tnie się je szczypcami (c) wybór kolorów i faktur mozaiki w sklepach jest bardzo ograniczony.
Ze sklepowej ceramiki będziemy zatem najczęściej korzystać do tworzenia prac dużych. Zaletą sklepów i marketów jest też bardzo duży wybór klejów i narzędzi.
Sposób 2-gi: zakupy w internecie
Polecam oczywiście mojego dostawcę, czyli sklep internetowy www.mozaikon.pl.
Rekomenduję go, bo ma największy w Polsce wybór materiałów (tesser), narzędzi, klejów i innych potrzebnych do tworzenia mozaiki „gadżetów”. Sprawdźcie sami, a jeśli znajdziecie coś porównywalnego, dajcie mi proszę znać, bo nieustająco szukam źródeł materiałów. Mozaikon sprzedaje mozaikę ceramiczną i szklaną w prawie stu kolorach. Co ważne, jest to wyłącznie cienka mozaika (tj. nie grubsza niż 3-5 mm), dzięki której np. uda Wam się ruszyć z miejsca stolik ogrodowy, co może nie być takie łatwe, jeśli zrobicie blat stolika z płytek o grubości 1 cm. W Mozaikonie można też kupić próbniki oferowanej tam mozaiki, żeby przed zakupem mieć pogląd jak w realu wygląda mozaika oglądana na ekranie telewizora. Czytaj dalej Tessery, czyli materiały do tworzenia mozaiki – skąd je wziąć?
Smutno mi dzisiaj i szukając pocieszenia dla smutku porozmawiałam sobie z żołnierzem Gary’ego Drostle, żołnierzem z I wojny światowej.
Spotkałam żołnierza w Rawennie na wystawie i nie mogłam od niego oderwać wzroku przez kilka minut. Transowo-kosmiczno-historyczne doświadczenie. Dopiero później dowiedziałam się, że Gary – Brytyjczyk, który zazwyczaj robi duże mozaiki „wielkopowierzchniowe”, zdobiące parki, ściany i podłogi, chciał zrobić mozaikę o wojnie. Oglądał zdjęcia w sepii (bo wybrał akurat Pierwszą Wojnę Światową), myślał o chłopakach siedzących w okopach, którym nad głową latały odłamki bomb i zrobił mozaikę, która ma siłę, którą mogę porównać np. z siłą pomnika w Bełżcu, mimo, że skala zupełnie inna. A Bełżec polecam wszystkim, którzy nie byli – smutna i potrzebna lekcja, i w sumie też trochę mozaikowa.
Mozaika Gary’ego Drostle „Shrapnel 1914” jest zrobiona z kamienia i smalti (smalty), które w zbliżeniu wyglądają tak:
Dziś chciałabym Wam pokazać, że w XXI wieku są na szczęście inwestorzy z pomysłem oraz artyści, zdolni zamienić eksluzywny apartamentowiec w małe dzieło sztuki.
Poznajecie Państwo to secesyjne dzieło?
Oczywiście, że poznaliście „Pocałunek” Klimta, który można oglądać w Wiedniu, ale jeśli ktoś tam akurat nic nie ma do załatwienia, to można obejrzeć mozaikową wariację na temat „Pocałunku” w Klimt House, w Warszawie, przy ul. Kazimierzowskiej 46/48. Inwestycja dopiero co powstała, chylę czoła przed „Echo Investments”, że zdecydowało się na taką dekorację.
Idzie wiosna, a z nią kolejne kursy mozaiki artystycznej w Warszawie na Bruna 32!
Jeśli w nadchodzące święta wielkanocne udajecie się z wizytą, możecie ze sobą przynieść oryginalny prezent – własnoręcznie wykonaną mozaikę – pisankę wielkanocną. Nie jest wykluczone, że w trakcie pracy nad mozaiką poczujecie z nią tak silną więź emocjonalną, że jej nikomu nie oddacie:), ale żeby mieć ten dylemat, najpierw należy stworzyć pisankę.
Wszystkich, którzy mają dostęp do kamyków, niepotrzebnych talerzy albo płytek lub kafli glazurniczych, oraz jakiegokolwiek podłoża do wykonania mozaiki – kawałka deski, tacki, doniczki czy styropianu zapraszam z tymi materiałami (inspiracja poniżej:)) na bezpłatny półtoragodzinny warsztat-prezentację, gdzie opowiem Wam o mozaice i pokażę, jak zrobić własną mozaikę.
Opowiem Wam o historii mozaiki, podstawowych technikach, materiałach i narzędziach. Na warsztacie będzie możliwość zrobienia fragmentu mozaiki i skorzystania z narzędzi potrzebnych do cięcia tesser, a także będzie możliwość skorzystania z potrzebnego typu kleju – glazurniczego lub do drewna (zależnie od projektu).
Jeśli wybieracie się na ten warsztat, napiszcie proszę w komentarzu dlaczego? Co Was zaciekawiło?
Warsztaty są bezpłatne, a celem jest podzielenie się z uczestnikami moją mozaikową pasją. Jeśli przyda Wam się chwila wytchnienia i odstresowania, albo chcecie się przyjemnie zaskoczyć, ile w Was ukrytego, artystycznego talentu – przyjdźcie koniecznie i zaproście proszę podobne nam, spragnione relaksu i twórczej ekspresji osoby:). Czytaj dalej Bezpłatny warsztat „Jak robić mozaiki?” 9 kwietnia 2016 sobota